music

piątek, 8 marca 2013

Przez góry


Żeby nie popadać w schematy ruszyliśmy inna droga, nieco dłuższa i przez góry.  Biwakowalismy w niekończącym się krajobrazie gór i kanionów dopływów wyschniętej rzeki Kuseb . Nastepnego dnia rano wyruszyliśmy na nasz szlak, krążąc po szutrowych serpentynach, aż dojechaliśmy ku naszemu zaskoczeniu - do łat śniegu – to pozostałości po lodowcu z drugiego zlodowacenia. Maciek trochę zmarzł, ale pamiatka jest. Jasiu zaczytany w „Pustyni i w puszczy” nawet nie wysiadł z auta :(










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz