music

poniedziałek, 11 lutego 2013

KOLORY PUSTYNI

























Kolejnego dnia nocowaliśmy w Sasriem (w tzw wrotach pustyni) . Po campingu przechadzały się antylopy i w ziemi ryły surykatki. Janek jak tylko wstał postanowił poscigac się z antylopami, ale te zostawiły go daleko w tyle. Ruszamy na pustynie.
i w ziemi wiewieórki ziemne. Janek jak tylko wstał postanowił pościgac się z antylopami, ale te zostawiły go daleko w tyle. Ruszamy na pustynie.



troche sie niewyspalem, ale je napewno dogonię


hop przez murek



Jak bym zjadł jajecznice to bym was dogonił







najpierw trzeba sie dokładnie rozejrzeć











a potem mozna pogadać z sąsiadem


 RUSZAMY NA PUSTYNIĘ - droga asfaltowa?



Taka to niby pustynia a tu wszędzie jakieś oryxy, antylopy, strusie - najczesciej zaparkowana pod drzewami.

wszystkie miejscówki w południe zajęte






Maciek nie za bardzo się czuje. Ruszam z Jankiem na pierwsza lepszą wydmę. I odwrotnie niż zalecają we wszystkich przewodnikach – my twardziele ruszamy w samo południe. Piasek tak gorący (wg przewodnika 70st), że Janka pomysł wyruszenia na boso (wzorem Cejrowskiego) nie trwał dłużej niż pół sekundy. Wdrapaliśmy się na furę pomarańczowego piachu!
Wokoło cisza
Widok obłędny  - (jasne dno dawnych jezior i pomarańczowe góry piasku) – gdzieniegdzie jakieś drzewko a pod nim zwierzak. 






strusie też się wybrały na spacer w południe


















no to w dół

i co tu pić?
















było tak goraco, ze wydawało nam się, ze na pystynie wylewa sie ogromny lodowiec







pędziwiatry

oryksy

i ponure Gnu

oraz ptasich konstruktorów domów wielorodzinnych
















Tak wiec, chyba czas wracać, żegnamy zwierzaki pustyni Namib
po drodze jeszcze Sasriem Canon

W drodze powrotnej (ponad 300km) spotkaliśmy tylko 2 samochody! – szok był tak wielki, ze cos jedzie, ze postanowiłem to uwiecznić na zdjęciu. Spotkaliśmy co prawda  samochody zaparkowane tu i ówdzie, ale raczej były to relikty przeszłości, które wskutek braku deszczu nie mogą odejść w niepamięć.

 





 

1 komentarz:

  1. Czyli w celu zakonserwowania samochodu wystarczy go dokładnie osuszyć piaskiem? :-)
    Pozdrowienia z Gdańska!

    OdpowiedzUsuń