music

czwartek, 28 lutego 2013

Jeszcze o szkole




Dziś byłem przed 13 w Maćka klasie. Co ciekawe jeden dzwonek jest o 12.55 i oznacza koniec nauki. Ferajna się pakuje, robi porządki w biurkach a następnie ustawia się gęsiego z tornistrami przed drzwiami. Wszyscy odmawiają Ojcze nasz i mówią Good Bay Mrs Schuman i rozbrzmiewa drugi dzwonek 13.00 -  oznaczający „wychodzimy".
Na bocznej tablicy zauważyłem spis dyżurnych w klasie Maćka. Dyżurnych jest aż 8!!!:  od tablicy, od wody do picia ….. i od sprawdzania podpisów rodziców w dzienniczkach. Dzięki temu nauczyciel jest w stanie ogarnąć całość.
Nie wspomniałem też wcześniej o tym, ze chłopcy uczą się nowego języka : afrykanerskiego (czyli staroholenderskiego). Poniżej zdjęcie z pierwszego dnia szkoły, kiedy Maciek zmartwił się, ze jest kolejna nowa  rzecz do nauki :-(
Dżanek natomiast od początku polubił afrikaans, ponieważ może się słownie wyżyć uzywajac słowa ”dobry” : dzień dobry;  huje mede, dobry plan – huje plan itd.
Madżik  do afrikaans podchodzi bez zbytniego entuzjazmu,  ale za to cała klasa uczy się polskiego. Powitanie i pożegnanie „siema” robi  furorę w całej szkole!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz