music

wtorek, 30 lipca 2013

Prawko


Postanowiłem usankcjonować moja jazdę motocyklem i spróbować zdać na prawo jazdy tutaj. W tym celu udałem się do odpowiedniego Authority. Przed wejściem miałem już propozycje nabycia prawa jazdy za niespełna 5000N$ od gościa w ciemnych okularach i niezwykle luźnym kroku.  Nie skorzystałem i wszedłem do środka. Lekko klejący się urząd z wieloma okienkami i kolejkami . Na stojaku różne formularze – co tu wybrać? Informacja świeci pustkami.  Z pomocą przyszedł mi security guy i opowiedział mi co mam po kolei zrobić. A więc wypełnić formularz, zapłacić 14zł!!! (jeśli tak dalej pójdzie to wpiszę prawo jazdy na listę najbardziej opłacalnych rzeczy w tym kraju, na drugim miejscu po basenie za 2,5zł/dzień), podejść do maszyny do badania wzroku, podejść do maszyny do zdjęć, z tym podejść do okienka nr 2, aby żującą wielkimi ruchami obfita pani wprowadziła mnie do systemu i wygenerował kwit, z krótszym udam się do okienka w drugim budynku, aby wypełnić niebieski formularz i z xerem mojego nowego registration ID, dostać termin testu. W sumie proste. Wykonuje grzecznie kolejne czynności  i już godzinie wiem, że mam się zgłosić o 9.45 na test za 3 dni.
W tym celu nabywam książeczkę rekomendowaną przez ministra transportu, niejakiego Helmuta (foto wkrótce)  o niezwykle poczciwej aparycji i przystępuję do nauki. Po kilku stronach stwierdzam, że to zbiór mega luźnych zasad, które zdecydowanie rozluźniają Prawo o Ruchu Drogowym znane z kraju nad Wisłą.
  1. Hol nie może być dłuższy niż 3,5m i holować można drugi samochód z prędkością niebagatelną, bo nie przekraczającą 120km/h na drogach asfaltowych, na gruntowych niestety trzeba się ograniczyć tylko do 100km/h, a jeżeli w pojeździe holowanym  są pasażerowie to niestety do 30km/h.
  2. Można holować maxymalnie tylko 2 przyczepy (z trzema byłoby weselej, ale trudno) lub samochód z przyczepą. Ustawodawca nie wspomina z jaką prędkością, więc stawiam że 120km/h powinno być ok.
  3. Z parkowaniem i handlowanie trzeba niestety wstrzymać się w odległości mniejszej niż 5 m od skrzyżowania
  4. Na pace można wozić tyle ludzi ile dopuszczalna ładowność przyjmując, ze jeden człowiek waży 63kg, dwoje dzieci = jeden dorosły, a dzieci do lat 3 nie liczy się wcale, a 1m3 bagazu to 100km – z jednym drobnym szczegółem, ze przy jeździe na siedząco burta musi mieć min 35cm, a jak na stojąco to 90cm.
  5. Kierowanie ruchem przez policjanta wymaga sokolego wzroku od użytkowników dróg, wszystko zależy od tego czy dłoń jest przodem czy bokiem do kierującego. Innymi słowy niewielki ruch w nadgarstku policjanta umożliwia przejazd przez skrzyżowanie. Domyślam się, że przy dużych upałach bardziej energiczne ruchy kierującego ruchem mogłyby za szybko go wyczerpać.
Dobrze nauczony tych wszystkich zasad zgłaszam się na test w wyznaczonym terminie. W kolejce czeka ze 40 osób. Wyróżnia mnie zdecydowanie kolor skóry, jak i w wielu innych przypadkach tutaj, jestem jedynym białym. Wreszcie zostaje wyczytany Dżakup Dżerzej (Jakub Jerzy)  - no już mi się podoba moja nowa ksywka, brzmi ta amerykańsko.  Ogołocony ze wszystkich pomocy zajmuje miejsce D11 przy malutkim drewnianym stoliczku, wyposażonym w ołówek, gumkę i długopis.  Do tego dostaję książkę i formularz odpowiedzi.  O dziwo formularz wypełniamy ołówkiem – domyślam się, ze wtedy latwiej przepchnąć nieuka. No nic trudno, mam nadzieję tylko, że nie jest to po to, aby oblać białasa. Pytania jak u nas bardzo podchwytliwe, niektóre odpowiedzi nie są ułożone w porządku alfabetycznym, aby wzmocnić czujność pacjenta.
Równo po godzince i po wyrzuceniu kilku zawodników z dodatkowymi pomocami naukowymi wszyscy oddają test.   Wyniki jutro :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz