obala wszystkie mity o czarnej społeczności Afryki, mówiące
o tym, ze wszyscy mieszkali w lepiankach i nic się nie zachowało czy to z okr.
starożytności czy średniowiecza. Otóż nieprawda w Great Zimbabwe jest
średniowieczny zamek zbudowany z kamienia. Miejscowi opanowali obróbkę
kamienia, budowę nadproży, ścian, a nawet okrągłych wież. Król mieszkał w
górnym zamku, na dole miał 200 żon, no i podzamcze liczące 25tys. mieszkańców.
Miał nawet system audio do przywoływania żon (wydrążona w skale jaskinię, z
której dźwięk dolatywał na podzamcze).
Biały człowiek po raz pierwszy zobaczył to dziwo dopiero w
1886r. Wówczas nie było tam nikogo. Podobnie jak w Rzym, Great Zimbabwe to
cywilizacja, która sama się wykończyła; zjedzono całą zwierzynę z okolicy i do
tego tak wielka ilość ludzi na małym obszarze, sprzyjała rozprzestrzenianiu się
chorób. Na zamku znaleziono liczne przedmioty przywiezione z Chin czy Indii –
tak więc wnioskuje się, że o mieście wiedzieli kupcy z dalekiego wschodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz