Koncert Rashehama - legendy namibijskiej muzyki Reggae był
znacznie bardziej żywiołowy i spontaniczny, niż opisywany koncert dla Burów. Publiczność
głównie czarna. Miejsca były siedzące do czasu pojawienia się artystów.
Na rozgrzewkę byli miejscowi Raperzy, potem promocja jeszcze jednego zespołu (o
dużej sprawności ruchowej) i dopiero wówczas właściwa gwiazda. Zobaczcie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz