Chobe River NP to park położony nad rzeką Chobe płynącą
pomiędzy Namibią a Botswaną. Rzeka rozlewa się tworząc olbrzymie płaszczyzny
płynącej wody. W nich krokodyle i hipopotamy sobie pływają, słonie a czasem nawet
bawół, zażywają kąpieli - pozostali tylko
piją. Jedziemy wzdłuż rzeki podziwiając olbrzymie ilości słoni. Tyle to nie widzieliśmy w Moremi. Słonie są
dosłownie wszędzie, podobno jest tu ich ok. 3000. Wypatrujemy bawoła, no i
jakiś lew by się przydał. Jest południe,
więc szanse marne - wszystkie zwierzali leżą gdzieś w cieniu.
I nagle – jest bawół w krzakach, ale wielki! Nawet 3,
szkoda, że nie wyjdzie na słońce.
Jedziemy dalej, właściwie można by się wreszcie zatrzymać,
żeby rozprostować kości i coś zjeść.
STOP, STOP cofnij się – krzyczy Ania. Cofamy, a tam w cieniu - lwia
rodzina. Lwica leży, obok gramolą się małe, a tatuś w krzaczorach.
Szkoda, że
nie możemy zostać do zmierzchu, może i leaopard by się trafił. Musimy jednak
przeprawić się przez Zambezi do Zambii, gdzie
czekają na nas Kuba z Aldoną.
To chyba starczy tych zwierzątek, nawet mysmy się zmęczyli |
Hej!
OdpowiedzUsuńGratuluję decyzji wyjazdowej no i zazdroszczę wspaniałej przygody.
Do kiedy jesteście w Afryce?
Marcin Mierzejewski Słoń Chwaszczyno
Do najblizszej rocznicy na Westerplatte :)
OdpowiedzUsuńchyba, ze nas deportują szybciej
Czyżby edukacja Najjaśniejszej Rzeczypospolitej dopominała się o uczniów? ;-)
OdpowiedzUsuńA przy okazji ... Czy język niemiecki jest w użyciu codziennym?
MM
W turystyce jedynie. Angielski i afrykanerski, mozesz tez opanowac jeden z kilkunastu plemiennych, najlepiej Damara z klikaniem jezykiem :)
Usuń